Z dziada pradziada kaszel stanowił jedną z najpopularniejszych i najbardziej dokuczliwych dolegliwości. Nic zatem dziwnego, że doczekał się szeregu domowych metod walki z nim. Szukając skutecznych sposobów na pozbycie się tej przypadłości przebywamy nierzadko długą drogę, często zataczając przy tym koło i powracając do sprawdzonych, domowych sposobów.
Literatura zna szereg przypadków, kiedy próbowano bezskutecznie uciec z punktu wyjścia i zaistniałych w nim okoliczności. Chociażby dylemat robaczka z wierszyka Jana Brzechwy „Entliczek-pentliczek”, który po długiej, konsekwentnej wędrówce „gastronomicznie” znalazł się praktycznie w tym samym miejscu, albo Dobrego Wojaka Szwejka, który pomimo założenia, że ziemia jest okrągła dość długo do upragnionych Czeskich Budziejowic dotrzeć nie był w stanie – nawet idąc przed siebie.
Lepiej uczyć się na cudzych błędach, niż na własnych, dlatego jeśli chodzi o radzenie sobie z kaszlem – może warto pozostać właśnie w punkcie znanym od wieków i nie poszukiwać nowych ścieżek, smaków oraz egzotycznych rozwiązań.
Lepiej sięgnąć po sprawdzone sposoby „babuni”
Jednym z nich są powracające ostatnio do łask tak zwane „bańki”. Niektórzy pamiętają jeszcze być może, z dzieciństwa, jak właśnie babcia stawiała im bańki przy przeziębieniu. To znakomite rozwiązanie na uporczywy kaszel pojawiający w trakcie i po infekcji, szczególnie u dzieci.
Innym babcia przygotowywała skuteczny po dziś dzień specyfik jakim jest syrop z cebuli. Przy okazji wzmacnia on dodatkowo odporność. Nie dość, że łagodzi napady uporczywego kaszlu, to w przypadku kaszlu mokrego – pomaga odkrztusić wydzielinę.
Inną metodą jest oklepywanie. Raz lub dwa razy dziennie należy dłonią ułożoną w „łódeczkę” oklepać plecy kaszlącego: od najniższych żeber ku górze.
Na dwoje babka wróżyła
Czyli albo kaszel przejdzie, albo nie przejdzie. Zanim jednak zwątpimy w tak zwane metody naturalne sięgnijmy po kolejne. Zielarnia lub zwykły sklep spożywczy dostarczą nam tutaj pomocy niczym rady babci zamieszczone powyżej. Bo czasami warto wspomóc je dodatkowymi środkami.
Na przykład przyprawami lub innymi smacznymi produktami takimi jak:
- imbir,
- cytryna,
- miód,
- goździki,
- kardamon,
- a nawet chilli.
Do tego wspomniane oklepywanie najlepiej połączyć z aplikacją rozgrzewających maści, dostępnych powszechnie w zielarniach oraz w aptekach.
Naturalne sposoby na kaszel w nowoczesnym wydaniu
Maści wspomniane powyżej mają właściwości nie tylko rozgrzewające. Powstałe na bazie aromatycznych ziół, których zapach unosi się nad skórą, stanowią jednocześnie element codziennej inhalacji. Inhalacje, te z naturalnych naparów ziół, są zresztą jedną ze skuteczniejszych metod walki z uporczywym kaszlem, a już niemowlętom podaje się roztwór soli fizjologicznej przy pomocy specjalnego inhalatora lub nebulizatora. Takiego rodzaju urządzenie posłuży również starszym dzieciom i dorosłym.
Zarówno sam inhalator jak i ampułki z solą dostępne są nie tylko w aptekach, ale także coraz częściej w:
- supermarketach,
- drogeriach sieciowych,
- a nawet w popularnych sklepach dyskontowych.
To tylko jedna z metod nawilżania dróg oddechowych. Aby uniknąć dokuczliwego kaszlu wystarczy często zawczasu zaopatrzyć się w nawilżacz powietrza.
Można spotkać go w różnych wariantach, na przykład:
- jako ceramiczny pojemnik zawieszany na kaloryferze;
jako urządzenie elektryczne, podłączane do prądu: - nawilżacz parowy,
- nawilżacz ultradźwiękowy,
- nawilżacz ewaporacyjny.
Chociaż ich działanie jest właściwie do siebie zbliżone warto sprawdzić na przykład, czy można wlewać do niego wyłącznie wodę, czy również można dodawać do niej olejki eteryczne. To istotne, jeżeli chcemy nawilżanie powietrza połączyć z delikatną inhalacją lub żeby nawilżacz pełnił także funkcję odświeżacza.
Zazwyczaj kaszel nie pojawia się tak często i nie jest zbyt intensywny, jeżeli na bieżąco stosujemy nawilżanie. Kiedy jednak się pojawi, nim sięgniemy po mocniejsze środki dostępne na receptę, warto spróbować babcinych sposobów.